|
BMW M-Power Club Toruń FORUM PASJONATÓW MARKI BAYERISCHE MOTOREN WERKE
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mariusz
Pisarz
Dołączył: 30 Lis 2006
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pon 9:43, 11 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Lech i Jarek Kaczynski odwiedzili jedna z warszawskich podstawowek.
Podczas dyskusji z uczniami Lech zapytal: Co to jest tragedia? Czy ktoś
mógłby podać przyklad?
Dziewczynka z pierwszej lawki podniosla rękę:
- Gdyby mój przyjaciel, ktory mieszka na wsi, bawil sie na polu i został
rozjechany przez traktor - to bylaby tragedia.
- Nie. - odpowiada Jarek Kaczynski - to bylby wypadek
Zglasza się kolejne dziecko:
- Gdyby autobus, ktory odwozi 50 dzieci do szkoly, mial wypadek, w którym
zginęliby wszyscy pasażerowie - to bylaby tragedia.
- Tez nie - odpowiada znowu Jarek Kaczynski - to bylaby wielka strata. Czy
ktoś ma inne pomysly?
W klasie cisza. Nikt nie chce sie zgłosić. Nagle odzywa sie Jasiu:
- Gdyby samolot, w ktorym lecieli Pan Prezydent i Pan Premier został
trafiony przez pocisk i rozpadl sie na kawalki - to byłaby tragedia.
- Brawo! - wola Lech Kaczynski- Mozesz nam powiedziec dlaczego uważasz, ze
to byłaby tragedia?
Na to Jasiu:
- Dlatego, ze to na pewno nie bylaby wielka strata i raczej nie byłby to
wypadek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dzikus
Administrator
Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Wto 14:19, 19 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
LECI DWÓCH GEJÓW SAMOLOTEM W PIERWSZYM RZĘDZIE, NA POKŁADZIE TRZYSTA OSÓB.
JEDEN MÓWI :
-TO CO MAŁE BZYKANKO
-NO CO TY TYLE LUDZI CO POWIEDZĄ,
-W SAMOLOCIE NIKT NIE ZWRACA NA NIKOGO UWAGI ZOBACZ : GOŚĆ WSTAJE I KRZYCZY
: CZY MA KTOŚ POŻYCZYĆ DŁUGOPIS?
( CISZA NIKT SIĘ NIE ODEZWAŁ)
-WIDZISZ TAK JAK MÓWIŁEM,
-NO DOBRA, PRZEKONAŁEŚ MNIE
NO I CHŁOPAKI JADĄ Z KOKSEM WSZYSTKIE
POZYCJE,SKOŃCZYLI, UBRALI SIĘ. MINEŁO PÓŁ GODZINY, A W OSTATNIM RZĘDZIE
NAGLE GOŚĆ
PUSZCZA PAWIA. KOLEŚ OBOK MÓWI:
-NO CO TY NIEMASZ TOREBKI,
-NIE MAM KTOŚ MI UKRADŁ
-TRZEBA BYŁO POWIEDZIEĆ TO BYM CI POŻYCZYŁ
-NO CO TY GŁUPI PÓŁ GODZINY TEMU FACET CHCIAŁ POŻYCZYĆ DŁUGOPIS TO GO
WYRUCHALI
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dzikus
Administrator
Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Wto 14:20, 19 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Wnuczek przysyła babci małą paczkę z wojska. Babcia otwiera pudełko, a w środku granat i mała karteczka. Babcia wyciąga ją i czyta:
"Kochana babciu, jak pociągniesz za kółeczko, to dostanę przepustkę na trzy dni".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hubert
Początkujący pisarz
Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Połczyn Zdrój
|
Wysłany: Wto 13:40, 31 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Dwa dowcipy nie o czterech kółkach ale mnie rozbawiły to wrzucam.
Ok tylko nastepnym razem zrob to w jednym poscie, tak ja teraz jest ok? Mod. A.
Do domu włamał się złodziej i zaczyna go plądrować, nagle słyszy głos...
- Jezus Cię widzi...
Zmieszany rozgląda się po pokoju ale nic nie widzi, plądruje dalej i znowu słyszy...
- Jezus Cię widzi...
Co jest k***wa (zdenerwował sie zdziebko) i ponownie rozgląda sie po pokoju... zauważył w klatce papugę, która ciągle powtarza:
- Jezus Cię widzi...
co ty bredzisz papuga, jak sie nazywasz??
- Mojżesz.
- Strasznie głupie imię jak do papugi (hahaha)
Na to papuga
- A Jezus dla rotweiler'a Ci się podoba ??
kto wie jaki jest najszybszy ssak na świecie???
odp(???)...- gepard oczywiście.
a jaki jest najszybszy ptak na świecie???
...ptak geparda
To jeszcze dwa ! A co tam !!!
Do baru wpada facet z małpą. Zamówił drinka a małpa zaczęła skakać po barze. Wyjadła orzeszki z miseczki, potem cytrynę, w końcu skoczyła na stół bilardowy i połknęła bilę.
- Panie - woła barman. - Pańska małpa połknęła całą kulę do bilarda!
- Niech się pan uspokoi! Ona zjada wszystko, co zobaczy. Ja za wszystko zapłacę!
Po tygodniu ten sam facet przychodzi znowu z małpą. Ponownie zamawia drinka a małpa znowu zaczyna skakać po barze. Znalazła oliwki. Wzięła jedną, wsadziła sobie do tyłka, a potem zjadła.
- Panie - mówi zdegustowany barman - ta małpa najpierw wsadziła sobie oliwkę w tyłek a potem ją zjadła!
- Tak, tak, ona dalej zjada wszystko, co zobaczy. Tylko odkąd połknęła tę cholerną kulę do bilarda, to najpierw musi sobie przymierzyć.
--------------------------------------------------------------------------------
Student zdaje egzamin na wydziale weterynarii. Profesor zwraca się mówiąc do niego:
-Młody człowieku, jestem bardzo zmęczony, zadam ci tylko jedno pytanie, jeżeli odpowiesz, to zaliczę ci semestr! Czy u krowy można przeprowadzić aborcję ?Student myśli,myśli, ale nie ma zielonego pojęcia, no i oblał! Wraca, po drodze wstępuje do pubu i wychyla kilka głebszych. Barman przypatruje się studentowi i pyta:
-Słuchaj, powiedz mi, co cię tak dręczy? Może będę ci mógł w czymś pomóc?
Student na to:
-Jaaakżeeś taaki mąąądryy, too poowiedz mi czy u krowy moożna przeprowadzić aaborcjee?
Barman (wycierając szklanice) patrzy na delikwenta i ściszonym, współczującym głosem odpowiada:
-Ale żeś się kolego wpi***olił
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mariusz
Pisarz
Dołączył: 30 Lis 2006
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Wto 17:03, 31 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ttomek
Moderator
Dołączył: 23 Paź 2006
Posty: 1248
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wa-wa okolice Płeć:
|
Wysłany: Czw 7:57, 02 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
wiecie czemu policjant śpi na brzuchu??
- żeby każdy od razu widział gdzie może go pocałowac.
bez urazy co do niektórych
...chyba zacznę spać na brzuchu - (pewien)admin
coś w tym jest...mod...b
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Miśka
Gość
|
Wysłany: Wto 14:17, 29 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | nela> uumm niezła fura
<nela> masz ABS?
<robi> mam
<nela> a masz EDS?
<robi> no mam . ,widze że sie znasz na samochodach...
<nela> no taa.. a masz PMS?
<robi> no pewnie... <paker>
<robi> czekaj, czekaj a tak właściwie co to takiego ten PMS?
<nela> PMS (pre menstrual stress) zespół napięcia przedmiesiączkowego.. |
Cytat: | <turtel> w tym roku przejechałem już psa, kota, lisa i potrąciłem koziołka...
<turtel> a przejechałem tylko 5 tys km
<tacher> ty może zapisz sie do koła łowiecieko jak ci tak zajebiście idzie |
Cytat: | <mofol> fuck pol piatku nie mialem neta, nie mialem kompletnie co robic
<pertig> a ty wiesz co to jest real?
<morfol> wiem, ale zakupy juz mialem zrobione |
Cytat: | <Mag> byłem dzisiaj z żoną w ZOO
<ag89> No i ?
<Mag> nie przyjęli
|
Cytat: | Kolega poszedł do sklepu:
<out> Jest wódka?
<sprzedawca> A jest osiemnaście ukończone?
<out> A jest koncesja?
<sprzedawca> Oj masz, zażartować nie można... |
Cytat: | <amdor> ale sytuacja
<boogy> ?
<amdor> wracam ze szkoly, ide sobie ulica
<amdor> i jakis koles w wieku lat ok. 23 rozdajacy ulotki daje mi jedna mowiac "to dla pana"
<amdor> ja na to "nie, dziekuje"
<amdor> a on "prezentow sie k*wa nie odrzuca" |
Cytat: | <Marta> no ok, ale jak w towarzystwie jest dziewczyna ktora co chwile mowi o sexie
<Marta> to co sobie o niej myslisz?
<Pico> ze bede mial o czym z nia rozmawiac |
Cytat: | t0m> jestem tam u ciebie myslami:)
<t0m> czujesz jak Cie teraz przytulam w myslach?
<balw> czuje...
<t0m> a jak daje buziaka tez?
<balw> mhm...
<tom> a czujesz jak odgarniam ci wlosy...pochylam sie do ucha i szepcze "kocham Cie"?
<balw> czuje:D
<t0m> to niezle masz schizy Kochanie:P |
...a może napisz...co to jest... - admin
Ostatnio zmieniony przez Miśka dnia Wto 14:31, 29 Sty 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
DREAMowiec
Nowy
Dołączył: 06 Lut 2008
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Hatfield
|
Wysłany: Śro 20:30, 06 Lut 2008 PRZENIESIONY Śro 22:05, 06 Lut 2008 Temat postu: kawały |
|
|
Sztuka negocjacji:
Szefie, dostanę podwyżkę?
- W żadnym wypadku!
- Taaa, bo powiem innym, że dostałem...!
Rozmawia dwóch przyjaciół:
- Słyszałem, że twoja Teściowa miała wypadek.
- Tak, szła do piwnicy po ziemniaki na obiad, na schodach potknęła się i skręciła kark.
- I co zrobiliście??
- Spaghetti.
na biologii, pani pyta dzieci:
- Jakie dźwięki wydaje krowa?
Małgosia podnosi rękę:
- Muuuu, proszę pani.
- Bardzo dobrze Gosiu. A jaki odgłos wydaja koty?
Grześ podnosi rękę:
- Miauuu, proszę pani.
- Bardzo dobrze, Grzesiu bardzo dobrze. A jaki dźwięk wydaja psy?
Jasio podnosi rękę.
- No Jasiu powiedz - zachęca pani.
- Na ziemie skur***nu, ręce za głowę i szeroko nogi!!!
Przed założeniem tematu sprawdź czy już takiego nie ma, np. kawały wpisuje się w tym temacie, pozdrawiam - moder k...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez DREAMowiec dnia Śro 20:35, 06 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
misiek666
Administrator
Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: dolnyśląsk Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:45, 25 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Policjant zatrzymuje blondynkę za przekroczenie prędkości i prosi ją bardzo grzecznie, aby pokazała mu prawo jazdy.
Blondynka obrażona odpowiada:
- Chciałabym, abyście lepiej ze sobą współpracowali. Nie dalej jak wczoraj jeden z Was zabrał moje prawo jazdy, a już dziś oczekujecie, że je wam pokażę?
Blondynka grała w "Milionerach".Dostała pytanie : Który z wymienionych ptaków nie zakłada własnego gniazda : a)orzeł b)jaskółka c)szpak d)kukułka.
Blondynka zdecydowanie każe zaznaczyć d)kukułka. Wygrała pieniądze. Spotyka ją koleżanka i mówi:
- Słuchaj, skąd wiedziałaś, że to kukułka?
A blondynka na to:
- Każdy głupi by wiedział, że kukułka mieszka w zegarze.
Jedna blondynka mówi do drugiej:
- Wiesz, w tym trzęsieniu ziemi zginęło sto osób. Wyobrażasz sobie, sto osób...
Druga odpowiada:
- To straszne. Na stare to będzie milion...
- Stary wyobraź sobie, ta blondynka z parteru wczoraj chciała mi zrobić zdjęcie telefonem.
- I co z tego?
- Ale stacjonarnym
Dyrektor zwołuje więźniów na apel:
- Który z was skacze najwyżej? - pyta.
Nikt się nie zgłasza. Podchodzi do pierwszego i pyta:
- Ile skoczysz?
- Metr.
- Dać mu bochenek chleba.
- A Ty? - pyta drugiego. Ile skoczysz?
- Dwa metry.
- Dać mu dwa bochenki chleba.
Trzeci myśli - jak powiem, że trzy metry to dostanę trzy bochenki chleba...
- No a Ty ile skoczysz? - pyta trzeciego.
- Trzy metry.
- Dać mu łańcuch i kulę do nogi, bo mur przeskoczy.
Rozmawiają dwie przyjaciółki:
- Już nigdy nie pójdę z mężem łowić ryb.
- Co się stało?
- Początek był fatalny. Za głośno rozmawiałam, nie umiałam założyć przynęty, za wcześnie podcięłam rybę...
- Co było potem?
- Tragedia! Złowiłam trzy razy tyle ryb, co On.
Franek i Kowalski łowią ryby. Kowalski co chwilę coś wyciąga, a Franek nic.
- Jak Ty to robisz Kowalski? - pyta z zazdrością Franek.
- Bo ja, widzisz, łapię na robaki, które mają po dziesięć centymetrów.
- A skąd je masz?
- Normalnie! Dwieście dwadzieścia wolt do ziemi i wyłażą takie duże glisty.
- Ja też tak zrobię!
Spotykają się po tygodniu. Franek ma na głowie bandaż, a pod oczami siniaki.
- Co Ci się stało? - pyta Kowalski.
- Tak żem zrobił jak Ty. Puściłem dwieście dwadzieścia wolt, wyszły robaki po dziesięć centymetrów. Dałem pięćset wolt i wiesz - wyszły robaki po trzydzieści centymetrów. Pomyślałem, że jak dam tysiąc wolt, to wyjdą jeszcze większe. I dałem tysiąc wolt do ziemi.
- I co, wyszły większe?
- Nie, glisty nie, wyszli górnicy z dołu i tak mnie strzaskali, jak widzisz.
Wyłowił wędkarz starą butelkę. Patrzy, a w środku siedzi Dżin. Zaczyna więc pocierać szkło. Trze, trze i nic. Nagle słyszy przytłumiony głos:
- Korek wyciągnij, debilu.
Na spotkaniu wędkarzy przed wyjazdem na ryby pada pytanie:
- Panie Prezesie, ile brać butelek wódki?
- Skąd takie pytanie?
- Bo za pierwszym razem wzięliśmy po jednej, to połamaliśmy wędki. Drugim razem wzięliśmy po dwie, to połamaliśmy wędki i nie mogliśmy znaleźć autobusu.
Prezes po chwili namysłu mówi:
- Brać po trzy flachy, nie brać wędek i nie wychodzić z autobusu.
W ZOO przed klatką z małpami zatrzymuje się szkolna wycieczka. W pewnym momencie para małp zaczyna się kochać. Nauczycielka nie może odciągnąć dzieci od klatki, więc idzie po dozorcę i mówi:
- Niech pan coś zrobi. Przecież nie wypada, żeby dzieci przyglądały się temu. Może da pan małpom herbatnika?
- A pani dla herbatnika przerwałaby w takim momencie?
Po zakończeniu zimnej wojny jednostki specjalne USA i Rosji przeprowadzają wspólne manewry. Do sali, w której zgromadzili się żołnierze obu nacji wchodzi amerykański sierżant i mówi:
- Dzisiaj ćwiczymy skoki z małych wysokości - pułap 200 metrów.
Na to Rosjanie wpadają w panikę. Po naradzie jeden z nich występuje i pyta czy nie mogliby skakać ze 100 metrów. Zdziwiony sierżant odpowiada:
- Ale na 100 metrach lotu nie rozwiną się nam spadochrony!
Na to wszyscy Rosjanie zgodnie:
- To dzisiaj skaczemy ze spadochronami?
W autobusie kichnęła staruszka.
- Na zdrowie - mówi obok stojący żołnierz.
- Dziękuję, młody człowieku. Jaki pan uprzejmy.
- Bo muszę. Za brak kultury kapral nas codziennie opier***a.
Popis sprawności służb na Saharze. Udział biorą CIA, KGB i Mosad. Zadanie: w jak najszybszym czasie pojmać i doprowadzić do bazy wielbłąda. Pierwszy rusza Mosad, po sześciu godzinach poszukiwań wracają z wielbłądem. Następne CIA. Po czterech godzinach wracają z wielbłądem. Ostatnie rusza KGB. Po godzinie wracają ciągnąc na linie... słonia. Agenci Mosadu i CIA oponują mówiąc, ze zawody dotyczą wielbłądów. Słysząc to słoń bije się trąbą w piersi i mówi:
- Jak Boga kocham jestem wielbłąd
Oficer dyżurny słyszy z końca korytarza komendy wydawane przez kaprala do innych żołnierzy:
- Na sali - wdech! Na korytarzu - wydech! Na sali - wdech!...
Oficer podchodzi bliżej i pyta kaprala:
- Co tu robicie?
- Melduję, że sposobem gospodarczym wietrzymy salę!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
misiek666
Administrator
Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: dolnyśląsk Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:33, 28 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Eugenia ma problem i pisze do meskiego miesiecznika....
Proszę o pomoc.
Jadąc do pracy zostawiłam w domu męża, jak zwykle na sofie przed TV. Nie ujechałam daleko, kiedy silnik nagle odmówił posłuszeństwa. Wróciłam pieszo do domu żeby poprosić męża o pomoc, a kiedy weszłam nie mogłam uwierzyć własnym oczom. Mąż baraszkował w sypialni z córką sąsiadów. Ja mam
32 lata, maż 34, a córka sąsiadów 22. Byliśmy z mężem razem od 10 lat. Kiedy go skonfrontowałam, załamał się i wyznał, że miał te relacje przez ostatnie
6 m-cy. Od czasu kiedy stracił prace, miał potężny dół i czuł się zupełnie bezwartościowy.
Postawiłam ultimatum: albo ona albo ja.
Kocham męża, ale od czasu postawienia przeze mnie tego warunku nastąpiły "ciche dni". Odmówił pójścia na terapię rodzinną i czuję, że tracę z nim kontakt.
Droga Redakcjo, błagam o pomoc.
Z poważaniem
Eugenia
Odpowiedź:
Droga Eugenio.
Powodów nagłego zatrzymania się silnika może być kilka.
Sprawdź przede wszystkim czy nie ma przerwy w dopływie paliwa. Jeśli dopływ paliwa jest OK, sprawdź czy nie ma jakiegoś luźnego przewodu elektrycznego w systemie wtryskowym. Jeśli jest on w porządku, prawdopodobnie błąd leży w pompie paliwowej podającej zbyt niskie ciśnienie do silnika.
Mam nadzieję, że to pomoże.
Z poważaniem
Sławek
********************
Dlaczego blondynki oglądają pornosy do końca?
-Bo myślą ,że na końcu będzie ślub!
********************
Główny drecho wybrał się na ryby i jak to drecho miał, ze dwa złote łańcuchy (po pół kilo każdy) na szyi, na każdym palcu złoty sygnet, a w
kieszeni gruby rulon dolarów - oczywiście same setki. Wziął ze sobą trzy flaszki. Zimno było więc obrócił je po kolei. Oczywiście upił się i usnął.
Budzi się, a tu nie ma łańcuchów, sygnetów, ani dolarów. Zadzwonił z komórki po swoich ludzi i nie minęło pół godziny, a podjechały cztery czarne
mercedesy, w każdym po pięciu ludzi, wszyscy z kałachami. Twierdzili, że to najprawdopodobniej ktoś z okolicznej wsi obrobił szefa. Wpadają do wsi i
pytają o sołtysa. Ktoś z miejscowych wskazał dom pośrodku wsi. Wpadają do sołtysa, a tam na ganek wychodzi facio w kufajce, na szyi ma dwa złote
łańcuchy, na każdym palcu sygnet, a z kieszeni kufajki wystaje mu rulon 100 dolarówek. Przeładowali broń i pytają skąd to wszystko ma. Sołtys mówi:
- No nie uwierzycie chłopaki. Idę sobie przez las z psem na spacerze, a tu nad brzegiem jeziora leży jakiś facet, w trupa pijany i ma to wszystko przy sobie.
No to go obrobiłem. Na koniec ściągnąłem mu gacie wy...łem go w d...e i poszedłem do domu. Chłopaki patrzą pytającym wzrokiem na szefa.
Szef podchodzi do sołtysa, przygląda się chwilę błyskotkom i mówi:
- To nie moje...
...w tym ostatnim zmieniłem markę, bo oczywiście...stereotypy nadal istnieją
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez misiek666 dnia Śro 12:58, 28 Paź 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|