BMW M-Power Club Toruń

markles

Witam

Mam taki problem, moja bmka kilka dni temu poraz pierwszy dziwnie sie zachowała. Na poczatku objawy byly takie : podjezdzając do skrzyzowania na drugim biegu wcisnąłem sprzęglo i zacząłem hamować a ona wkrecila mi sie sama na obroty 2500-3000 i po chwili zeszly do normy. Dopiero po dwóch dniach ponowila to zachowanie z tym że nie tylko raz ale juz podczas jazdy kilka razy. Po większym skoku obrotów zgasła. Jak myślicie co to może być? Czy ktoś z Was miał taki przypadek?

czerwonastrzala

witaj bedziesz musial podjechac na kompa moze cos sie zapisalo jako usterka ale mi sie wydaje ze to najprawdopodobnie blad tkwi w pompie wtryskowej a mianowicie w nastawniku

markles

O cholera to mam sie zacząć już bać kosztów? To sie dzieje na wolnych obrotach jesli jade z normalna prędkością nic sie nie dzieje, tylko wyłącznie jak wduszam sprzęgło po chwili zaczyna wkrecac sie na większe. Zauważyłem jeszcze ze zbytnio nie jest dogrzany silnik

czerwonastrzala

moze byc jeszcze czujnik na glowicy od temperatury moze ma jakas awarie dlatego podlacz go na kompa

markles

Byłem dziś na kompie i pokazało błąd czujnika obrotów silnika 129 i teraz jestem w kropce bo nie wiem co dalej robić!

czerwonastrzala

zapal autko i wypnij kostke od czujnika ktora sie znajduje kolo rozrusznika i zobacz czy podniesie obroty i zacznie nieco glosnjej chodzic

markles

czyli ta kostka o której piszesz to jest od tego czujnika obrotów? dziś raczej już nie bede grzedał

markles

byłem właśnie w garażu! wypiołem tą kostke pod rozrusznikiem i raz mi zgasła a trzy raz weszła na większe obroty (2000) !.....{ i właśnie tak sie dzieje na wolnych obrotach wchodzi na 2000 obr/min i schodzi do normy a nieraz zgaśnie}

czerwonastrzala

no i teraz widzisz co to moze byc sproboj go wyciagnac i zbierz szmatka opilki ktore sie nazbieraly na czujniku jezeli to nie pomoze to czujnik do wymiany koszt takiego czujnika to okolo 150-200pln

markles

czyli faktycznie ten czujnik może być zje...ny! tylko jest jeszcze jeden szczegół, kable wychodzące z tej kostki są zaizolowane (ja tego nie robiłem) jakąś kiepską tasma i teraz zastanawiam sie czy któryś z nich nie jest przerwany i raz łączy a raz nie.