BMW M-Power Club Toruń

misiek666

Kumplowi padł silnik 525dA w E39 z 2004 roku (Touring), znalazł "hurtownie" silników koło Wrocka, gdzie facet, który chce mu sprzedać silnik namawia go na włożenie 3.0d, twierdząc, że wszystko będzie latać "jak ta lala" bez jakiś większych przeróbek; włoży i będzie jeździć. Czy to takie proste? bo coś mi się nie wydaje...co trzeba przy takiej operacji zrobić, oprócz samej wymiany silnika? Ponadto zaproponował mu wyrzucenie klapek z kolektora ssącego...też jakoś nie jestem do tego przekonany. Jak możecie wyjaśnijcie i rozwiejcie ewentualnie moje wątpliwości; co spowoduje wyrzucenie klapek i na co trzeba zwrócić uwagę przy wymianie silnika z 525d na 530d (przypominam, że to automat).

pozdrawiam
misiek666

GuLuN

Niech bierze m57d30
Taki swap jest często robiony w Omedze c gdzie m57d25 były.
A klapki niech wywala bo przy większych przebiegach one się urywają i wpadają do silnika a wtedy kolejny do wymiany.
W tym temacie jest sporo o tych przepustniczkach
[link widoczny dla zalogowanych]
Polecam poczytać info na bmw-diesel.pl jest kopalnia wiedzy na temat klekotów BMW.

misiek666

...dzięki kolego...przekażę kumplowi, a sam w swojej rozbiorę ssący i sprawdzę jak to wygląda...